W poszukiwaniu słynnego kwiatka Carrie Bradshaw w Polsce można zajrzeć do setek sklepów i go nie znaleźć. Nigdy nie można jednak tracić nadziei:) Szukałam tygodniami. Bezskutecznie. Znalazła go dla mnie moja Kasieńka. Po drobnych przeróbkach funkcjonuje jako ozdoba. I jest takim moim "najcenniejszym" dodatkiem.
Na foto z Iskry Olą:
kwiat- przezent od Kaśki
marynarka- Miss Selfridge (sh)
spodnie- Only
butki- Irregular Choice
koszulka- Marks & Spencer
torebka- Benetton
wow:) Nigdy czegoś takiego nie widziałam:) Super!
OdpowiedzUsuńa ja widziałam takie a Auchanie:)
OdpowiedzUsuńcudo !
OdpowiedzUsuńps: dodalabys mnie do linkow ?
boski!!
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie! aż się prosie o większe zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń