Zima w pełnej krasie. Łódźkę zasypało. Już niemal nie pamiętam takich zim. Wczoraj w drodze do pracy, śmiejąc się sama z siebie bo akurat przypomniała mi się któraś z moich gaf stoczyłam się ze śnieżnego "pagórka". Było dobrze, ubaw po pachy dla przechodniów... i znowu dla samej siebie bo jak tu się nie śmiać gdy myślami jest się gdzie indziej i nagle coś takiego każe natychmiast wracać do realu. Więc wróciłam i poruszałam się ostrożniej i trochę bardziej świadomie. Trochę bo z wizji siebie gdzieś tam w przeszłości, skupiłam się na obserwacji ludzi chroniących się wszelkimi możliwymi sposobami przed śnieżną zamiecią. W środku TAKIEJ zimy dla kontrastu fota w klimacie nie-zimowym. Ja- vagabunda zimująca w Polsce postanowiłam wzorem moich dzielnych przyjaciół vagabundów zimujących w Afryce, Australii i na Dalekim Wschodzie trochę się odkryć. Wiosno, przybywaj:)
Oscary 2024. Lista nominowanych filmów dostępnych online
10 miesięcy temu
co wy wszyscy tak z odganianiem zimy :P jeszcze kawalek jej zostalo ;)
OdpowiedzUsuńto sukienka? w kazdym razie prezentuje się bardzo fajnie
pzdr ;]
i te rajty również
OdpowiedzUsuńgreat pics honey!!!nice blog! :D I LIKE IT!!!
OdpowiedzUsuńFollow my blog and I follow your blog:
i`m happy if you follow me toooo with bloglovin ;)
KISS ;*)
super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają rajtuzy/ pończochy :)
zapraszam do mnie na poppyxd.blogspot.com
http://dayweardilemmas.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńnowy blog.