Zima w pełnej krasie. Łódźkę zasypało. Już niemal nie pamiętam takich zim. Wczoraj w drodze do pracy, śmiejąc się sama z siebie bo akurat przypomniała mi się któraś z moich gaf stoczyłam się ze śnieżnego "pagórka". Było dobrze, ubaw po pachy dla przechodniów... i znowu dla samej siebie bo jak tu się nie śmiać gdy myślami jest się gdzie indziej i nagle coś takiego każe natychmiast wracać do realu. Więc wróciłam i poruszałam się ostrożniej i trochę bardziej świadomie. Trochę bo z wizji siebie gdzieś tam w przeszłości, skupiłam się na obserwacji ludzi chroniących się wszelkimi możliwymi sposobami przed śnieżną zamiecią. W środku TAKIEJ zimy dla kontrastu fota w klimacie nie-zimowym. Ja- vagabunda zimująca w Polsce postanowiłam wzorem moich dzielnych przyjaciół vagabundów zimujących w Afryce, Australii i na Dalekim Wschodzie trochę się odkryć. Wiosno, przybywaj:)
Oscary 2024. Lista nominowanych filmów dostępnych online
10 miesięcy temu