niedziela, 2 sierpnia 2009

Cold evenings :(


W Łodzi pięknie. Spaceruję Pietryną, toczę długie rozmowy z przypadkowymi ludźmi w autobusie, włóczę się po mieście i zaglądam do sklepów z ukochanymi łaszkami. Wpadam na salesy, czasem wpadam na znajomych :) Edukuję się z historii mody bo w Łodzi dostęp do literatury na ten temat jest znacznie lepszy niż w Poznaniu. Piszę, piszę i piszę no a dziś stylizowałam w Poznaniu. Oj było dobrze.
Stworzyłam listę jesiennych must- haves, absolutnych niezbędników na powitanie jesieni. Znalazły się tam okulary Ray Ban (jestem maniaczką) Clubmasterki oraz czarne botki póki co. Lista będzie się oczywiście wydłużała :)
No a teraz uciekam bo po pięknym, rodzinnym weekendzie wracam skoro świt do słynnego miasta czterech kultur. A że wieczory coraz chłodniejsze golfik, sweterek i apaszka poszły w ruch.
sweter- Abercrombie& Fitch
golf- Zara
apaszka- sh
broszka- H&M
spódnica vintage- od babci :)
butki- 9 West

5 komentarzy:

  1. popieram,bardzo mi się podoba zestaw,świetne połączenie kolorystyczne

    OdpowiedzUsuń
  2. marciu daj znać kiedy będziesz chciała po te ciuszki wpaść chętnie bym się umówiła na herbate czy piwko.. Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. Love this look! Beautiful color combination!

    colormenana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń