niedziela, 31 maja 2009

Kwiat


W poszukiwaniu słynnego kwiatka Carrie Bradshaw w Polsce można zajrzeć do setek sklepów i go nie znaleźć. Nigdy nie można jednak tracić nadziei:) Szukałam tygodniami. Bezskutecznie. Znalazła go dla mnie moja Kasieńka. Po drobnych przeróbkach funkcjonuje jako ozdoba. I jest takim moim "najcenniejszym" dodatkiem.
Na foto z Iskry Olą:
kwiat- przezent od Kaśki
marynarka- Miss Selfridge (sh)
spodnie- Only
butki- Irregular Choice
koszulka- Marks & Spencer
torebka- Benetton

sobota, 30 maja 2009

Starring: a white shirt


Biała koszula... W zasadzie do wszystkiego. Nie może jej nie być w naszej garderobie.

Furorę w sezonie wiosna- lato 2009 robią ogromne, męskie koszule. Ja jestem miłośniczką tych oversize'owych koszul i mam kilka w swojej kolekcji, porwanych domowym przedstawicielom płci męskiej. Osobiście uważam, że koszula tego typu założona do jeansowych rurek i obcasów wygląda super ale podoba mi sie również drugi trend- bardzo męski tj. koszula zestawiona z szerokimi, męskimi spodniami od garnituru i marynarką. Nie wszystkie kobietki będą w nim dobrze wyglądać, sama nie mogę się sobie wyobrazić choć pewnie warto byłoby spróbować.

W kwestii samej koszuli wybór wariacji w zasadzie jest przeogromny. Można podwinąć rękawy i podnieść kołnierzyk co dodaje zawadiactwa, niedbale zawiązać krawat, podkreślić talię grubym paskiem, rozpiąć guziki i pokazać trochę więcej lub zapiąć wszystkie od góry do dołu i dodać muszkę. Wszystkie chwyty dozwolone. Czas więc porwać z męskiej szafy koszulę ;)
koszula Ralph Lauren
spodnie Zara
krawat sh
butki Irregular Choice

niedziela, 24 maja 2009

z sesji...

Sesja, sesja i po sesji...
Moja/ NASZA sesja mody miała miejsce w kwietniu. Potem nastał czas oczekiwania na zdjęcia. Teraz czas na tworzenie portfolia. Właśnie znalazłam powyższą fotkę. Z lewej moja Paula- fotograf i pani dziennikarka w jednym. Będzie specjalistką do trudnych spraw i będzie w tym naprawdę dobra ;), w środku Aśka, która była modelką. W związku z tym, że wszystkie stylizacje pochodzą z mojego nazwijmy to showroomu informuję, ze sukienkę z cekinami oraz jeansy nabyłam w Zarze, pasek w Sisleyu, naszyjniki w Reserved oraz River Island a kapelusz podarował mi mój padre.

Boli fakt, że na mnie w roli modelki czasu nie starczyło. Ominęła mnie więc fajna zabawa ale jeszcze sobie odbiję. Tu, w roli stylisty z kubkiem kawki ubrana w bluzkę i koszulkę z Zary, jeansy Hilfigera, błękitne kozaki z Mango oraz naszyjnik z H&M.

czwartek, 14 maja 2009

My design


Moja piękna sukienka doczekała się debiutu. Finally:) Mojego projektu, z poprawkami naniesionymi przez ulubioną panią krawcową. Wizytowa, imprezowa, codzienna. Będzie sobie spełniać każdą możliwą funkcję.Można ją łączyć z białą koszulą, podartą jeansową kurtką czy żakiecikiem.
Przy okazji cieliste kolory w tym sezonie są bardzo trendy. Nosimy więc wszelkie odcienie różu, brzoskwinii oraz beże. Wystarczy tylko zajrzeć na pokazy mody Alberty Ferretti czy Donatelli Versace. Tam znajdziemy najlepsze inspiracje.
Na zdjęciu:
poza sukienką, rajstopy Gatta, butki Irregular Choice, naszyjnik River Island

środa, 6 maja 2009

Pod dyktando Aśki

Obok nas mieszka przeurocza parka. Nazywamy ich dziećmi bo zgodnie z metryką są od nas młodsi o jakieś 10- 11 lat. Aśka i Adaś dostarczają nam mnóstwo śmiechu. Takie dwa wesołe chochliki:) Aśka jest piękną dziewoją, która urodą przypomina Anię Jagodzińską. Ostatnio korzystając z walorów naszego okrytego sławą balkonu postanowiłyśmy "machnąć sobie" tak na szybko mini- sesję. Hasło zostało rzucone, wszystko zostało przygotowane. Moja Aśka miała swoją wizję mnie, podobnie jak ja jej więc jakoś znalazłyśmy kompromis. Po fajnej zabawie pozostały całkiem niezłe fotki...

futerko River Island, spódnica Mexx, koszulka Zara, drewniaki 9 West, chusta vintage

niedziela, 3 maja 2009

Weekendowe fotki



W związku z weekendową wizytą w Pniewkach :) u kochanej rodzinki wybraliśmy się we trójkę- ja, Bart- mój brat i jego śliczna Pati na plener. Znaleźliśmy polankę oraz pole rzepaku, na którym mi najbardziej zależało. Plan był taki, że ja w płaszczu przeciwdeszczowym wejdę w ten nieszczęsny rzepak. Żar lał się z nieba a ja w samym płaszczu tam stałam i pozowałam :) oblatana przez wszelkiego rodzaju robactwo. W końcu wszyscy stracilili cierpliwośc i ruszyliśmy dalej w poszukiwaniu jakiegoś jeziorka czy stawku. Nie zdążywszy nawet się przebrac wskoczyłam do samochodu w płaszczyku, urwałam pasek w mamy nowych japonkach a chwilę później trasa zrobiła się grząska i nasz samochód nie dał rady. Więc (cały czas w płaszczu) pomagałam mojej zakochanej parze "budowac nowy chodnik", żeby koło mogło wydostac się z dołu. Ponadto rękoma odgarniałam ziemię, przeganiałam komary i wysłuchałam referatu, że to przeze mnie i te moje sesje. Po około godzinie przyjechała pomoc i tak się zastanawiam, co pomyślał nasz ów nieszczęsny wybawiciel zobaczywszy co tu dużo ukryc dorosłą kobietę zlaną potem, w urwanej japonce, z czarnymi od ziemi kolanami i rękoma, dzielnie kroczącej w płaszczu.
Cmok dla Was kochani :)

fota 1: płaszczyk Vero Moda
fota 2: sweter Mexx, jeansy Gap, pasek z sh, butki Irregular Choice
fota 3: bluzka Marks & Spencer, spodnie Fishbone, butki Irregular Choice, walizka z mamci kolekcji